Przejdź do treści

7 przemyśleń i wniosków po pierwszej podróży kamperem po Polsce

TLDR: Nasza ocena – 9/10 – Następnym razem weźmiemy inny nieco układ kampera oraz lepiej przygotujemy się na zmienne warunki pogodowe (co robić jak leje deszcz a utknęliśmy w kamperze). A tak to rewelacja, polecam każdemu spróbować 🙂

1. Środowisko kamperowiczów jest naprawdę miłe, przyjazne i pomocne. Nastawienie na chill, integrację, wspólną zabawę z dzieciakami i chęć do pomocy początkującym kamperowiczom jest przyjemną odskocznią od resortowych klimatów. W skrócie jest to zaskakujaco wyluzowane i „szczęśliwe” środowisko. Zdażają się „Grażyny” i „Janusze” nie szanujące ciszy nocnej czy porządku na kempingu ale należą oni do mniejszości. Nawet na drodze widać większą wyrozumiałość, kierowcy grzecznie przepuszczają, machają, i pomagają z trasą 😉

2. Kamperowanie to w pewnym sensie styl życia i ogromna społeczność. Jest masa portali czy aplikacji jak park4night czy grupabiwakowa.pl w których community wymienia się wskazówkami, poradami czy namiarami na najciekawsze miejsca. Część kamperów jest też całoroczna – komfortowo nawet do -30 stopni. Da się podrózować na ogromne trasy a podroż kamperem nie męczy tak jak nawet najwygodniejszą osobówką. Do tego nigdzie nie trzeba się spieszyć bo po prostu się nie da – kamper i tak max wyciaga 110/120 a komfortowa prędkość to i tak 80/90/km/h

3. Kamper potrafi naprawdę dużo oszczędzić na podróżowaniu. W niskim sezone (październik-maj) cena za dobę to ok 400zł, w średnik ok +100 a w wysokim +300 (za dobe) za w pełni funkcjonalny kamper dla 4/5 osób. To mniej niż hotel dla grupy, a jedno też nie wyklucza drugiego – można za free podjechać kamperem pod parking hotelowy (na „dziko”) i korzystać ze wszelkich atrakcji obiektu.

4. Rodzinnie wyjazdy kamperem bardzo zbliżają i integrują. Mała przestrzeń i ciągły ruch stwarzają dużo możliwości do rozmów, zabawy czy dyskusji. Fajna opcja dla zapracowanych rodziców którym brakuje czasu z rodziną. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy – mała przestrzeń też często generuje konflikty i tworzy brak prywatności. To najczęstrzy czynnik powodujący że po pierwszym razie kampery albo się uwielbia albo nienawidzi 😉

5. Do pracy zdalnej kampery to naprawdę fajna opcja na workation – jest 220V w pojeździe, duży stół do pracy, i w razie czego możliwość zatrzymania w zasadzie zawsze i wszędzie gdyby hałas/warunki w trasie za bardzo przeszkadzały.

6. W przypadku rodziny 2+2 warto rozważyć kamper tzw Alkowy (z „garbem” nad kabiną gdzie znajduje się stałe łóżko) zamiast integry/pół integry (gdzie łóżko jest opuszczane z sufitu). Jak część rodziny wstanie to reszta może spać dalej bez potrzeby „reorganizacji” przestrzeni. Minusem jest ciut wyższe spalanie spowodowane oporem powietrza. Kampervany (zwykłe vany przerobione na kampera) mają niewiele plusów jak ciut mniejszy rozmiar czy wyższa prędkosć na autostradzie a za to sporo minusów jak brak przestrzeni, ciasnota czy koniecznosć . 7 metrów długości i 3 wysokości to naprawde optymalny rozmiar dla rodziny na dłuższy wyjazd

7. Pola kempingowe w Polsce są jednymi z najdroższych w europie 😉 Nie wiem z czego to wynika, ale po prostu są drogie. Dobry biznes jak się ma pole w dobrym otoczeniu i chce użyczyć pare metrów kwadratowych + prądu w zamian za 100zł/dobe 😃 Lepszy i mniej roboty, utrzymania oraz ryzyk niż przy najmie krótkoterminowym nieruchomości. Z polecanych destynacji które słyszeliśmy to Chorwacja – super kempingi, doinwestowane, tanie i z bardzo dobrą infrastrukturą, Włochy – z uwagi na bogactwo kulinarno/kulturowe oraz Norwegia z uwagi na piękno przyrody. Nie poleca się Francji i Hiszpanii z uwagi na bezpieczeństwo – włamania z gazem usypiającym czy kradzieże zdarzają się ponoć często.


Podsumowanie trasy – 1600km, 30h w trasie, głównie mazury i pomorze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *